Ponieważ to, co się dzieje za oknem nie
napawa zbytnim optymizmem trzeba sobie jakoś poprawić nastrój. Niezależnie od
tego czy pogoda jest kiepska, czy mamy zły humor a może miałyśmy fatalny dzień
w pracy jest na to rada – zakupy. Powoli wyprzedaże już się kończą a więc to ostatnia
chwila na upolowanie czegoś w extra cenie. Większość marek już pokazuje nam
nowe kolekcje. Nauczona doświadczeniem wiem, że nie wszystko doczeka do przecen
tak, więc nie oparłam się zakupowi kilku rzeczy w regularnej cenie. Są też tacy,
którzy nazywają mnie „królową przecen” i im odpowiadam:
-Tym razem też Was nie zawiodłam!!
ooo widze ze nie tylko ja buszuje po wyprzedażach, hee;** swietne rzeczy upolowałaś;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo;]
Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuń