czwartek, 9 sierpnia 2012

Zara makes me happy

2 komentarze:
 
     Ogromnym plusem zakupów w sieci jest to, że radośc z nich znacznie wydłuża się w czasie. Pierwszy etap radości zamówienie, drugi etap podsycony niepewnością czekanie i w końcu ta radość, gdy kurier zapuka do naszych drzwi. A jak rzecz jest wyczekana, wytęskniona to i radość jest większa. Tak było w przypadku tej przesyłki. Tydzień czasu, niepewności, ale wreszcie jest! Idealna;) A już niedługo wielki debiut jej zawartości.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam zakupy online, nie trzeba stac w kolejce do kasy,przeciskac sie w tlumie kupujacych, w domowym zaciszu, z kubkiem ulubionej herbatki przed monitorem mojego kompa moge na spokojnie buszowac po sieci, o kazdej porze dnia i nocy, a potem najfajniejszy moment,kiedy paczka juz do nas dotrze i drzacymi lapkami rozrywam papier...Jutro lece wlasnie na poczte odebrac moja przesylke z kosmetykami.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimy zachęcam do zalogowania ;)

    OdpowiedzUsuń

 
© 2013. Design by - Angelika Jaroniak